co mnie ostatnio pochłonęło....

Nie ma mnie tu prawie wcale ostatnio... Nie znaczy to, ze nie robię nic. Winna jestem przeprosiny i wytłumaczenie. Tak długa nieobecność powodowana była innymi, ważnymi zajęciami... Otóż byłam ostatnio instruktorem w projekcie dotyczącym modelowania. Finałem zajęć było stworzenie makiety miejsca, które widzieliśmy z dzieciakami. Więc wybraliśmy się w Bieszczady....... ech......... cudowna wycieczka....... po czym zabraliśmy się do makiety.





Pracy było ogromnie dużo, dzieciaki się namęczyły, ale wycieczka była wspaniała, a makieta zrobiła piorunujące wrażenie. Teraz zabiorę się już do swoich robótek, choć ciągnie mnie do kolejnego wariactwa, więc nie wiem... Pozdrawiam

Komentarze

Popularne posty