Torebki z włóczki spaghetti
Ten blog jest troszkę zakurzony. Nie jest łatwo go prowadzić, gdyż wersja mobilna się zacina, nie wrzuca zdjęć, więc trzeba zasiąść do komputera, którego staram się unikać poza etatową pracą. No tak... mam etat. Poza etatem wciąż, jak pewnie wszyscy staram się złapać coś dla siebie. Czasem mam doła, czasem bezproduktywnie leżę na kanapie, czasem robię czterdzieści rzeczy na raz, szerząc chaos i bałagan, ale tak już mam. Ostatni wpis tutaj był w maju, zatem minęło trochę czasu. Czemu taka przerwa - nie wiem. Odstawiłam na jakiś czas papierową wiklinę, robiłam torebki z włóczki spaghetti i ze sznurka.Prezentuję kilka z nich. Jest to ciekawa forma szydełkowania. Pracy szybko przybiera, szydełka są duże i grube, więc dla kogoś, kto lubi szybko osiągnąć efekt - jest to idealna technika. Przeważnie są to najprostsze słupki, więc to się przypomni jeszcze z podstawówki...



















Komentarze
Prześlij komentarz