Nowe koszyczki
Zaniedbuję ostatnio swoją pasję, ale to przez brak czasu. Ale ostatnie dwa wieczory solidnie wzięłam się do pracy i oto efekty:
To moje pierwsze próby z przykrywkami, wychodzi różnie :). To także moje pierwsze próby z mieszaniem kolorków rurek. Koszyki podobają mi się niezmiernie. W najbliższym czasie powędrują do rodziny i znajomych. Muszę je tylko polakierować. Wczoraj pomalowałam rurki na jaśniejszą zieleń i kolor wrzosowy... Będzie się działo. Dziś także kupiłam żółty pigment, w końcu niebawem Wielkanoc i wyczekana wiosna! Pozdrawiam wszystkich, którym chce się tu zaglądać.
To moje pierwsze próby z przykrywkami, wychodzi różnie :). To także moje pierwsze próby z mieszaniem kolorków rurek. Koszyki podobają mi się niezmiernie. W najbliższym czasie powędrują do rodziny i znajomych. Muszę je tylko polakierować. Wczoraj pomalowałam rurki na jaśniejszą zieleń i kolor wrzosowy... Będzie się działo. Dziś także kupiłam żółty pigment, w końcu niebawem Wielkanoc i wyczekana wiosna! Pozdrawiam wszystkich, którym chce się tu zaglądać.


Komentarze
Prześlij komentarz