Kołyska z tektury i patyczków
Na prośbę mojej ukochanej siostry powstała kołyska z okazji narodzin maleństwa. Nie bździłam jej, ponieważ ma posłużyć na podręczne kremy i inne ważne dla dzieciątka i jej matki rzeczy. Siostra podaruje ją swojej przyjaciółce.
To miło robić takie prace, sa takie wdzięczne :) Przepraszam Was za dość marne zdjęcia. Po prostu mam marny aparat ;(
To miło robić takie prace, sa takie wdzięczne :) Przepraszam Was za dość marne zdjęcia. Po prostu mam marny aparat ;(


Super kołyska. Kusi mnie zrobienie podobnej, ale chyba nie umiem.
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest samo zabranie się za robotę. Potem sama się do siebie uśmiechniesz i sprawi Ci to radość. Ja długo się zbierałam, żeby ją zrobić, przyszło zamówienie i już! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń